Osada Święty Naum

Ocena:

5/5 | 1 głosów

Osada i baza turystyczna w pobliżu klasztoru świętego Nauma

Niewielka osada turystyczna, przy klasztorze Świętego Nauma to właściwie jeden hotel i jeden dom z pokojami na wynajem. Bazę gastronomiczną stanowi pięć klimatycznych restauracji z kuchnią regionalną oraz jeden sklep spożywczy.

Większość gości w Świętym Naumie to ludzie, którzy przybywają tam na jeden dzień, w celach wypoczynkowych, religijnych i uroczystości rodzinnych, jak śluby i chrzciny. Ich ruch doskonale zabezpiecza przystań dla statków pasażerskich, które przypływają z Ochrydy oraz duży parking, także autokarowy.

Jeżeli podczas urlopu lubisz ponudzić się wśród pięknej przyrody, to Święty Naum będzie doskonałym wyborem, ale jeżeli chcesz uciec od tłumów ludzi, to niekoniecznie. A przynajmniej dopóki nie odpłynie ostatni statek do Ochrydy.

Największym zgrzytem, jaki dostrzegłem podczas pobytu w tej osadzie, była obecność muzykantów, którzy za opłatą przygrywali ludziom do kotleta, przy ich stoliku. I co dla mnie niewyobrażalne, mięli oni wielkie powodzenie wśród miejscowych. To chyba sprawa ich południowego temperamentu, bo dla mnie, mieszkańca północy, konsumowanie tawcze-grawcze z dyfuzorem saksofonu przy uchu, jest torturą. Ale co my, mieszkańcy północy wiemy o prestiżu, klasie i dobrej zabawie …

Co zwiedzić w Świętym Naumie?

Zwiedzania w tej osadzie jest akurat na jeden dzień, więc co można zobaczyć przez resztę urlopu?

• Podgradec – miasto po albańskiej stronie granicy, do którego można dojechać rowerem. Może nic ciekawego, ale to jakaś odmiana i możliwość kupienia kolejnego magnesu na lodówkę.
• Ochryda – miasto którego nie trzeba reklamować. Dawna stolica Bułgarii i kolebka jednego z najstarszych uniwersytetów.
• Bitola - drugie co do wielkości miasto w Macedonii i jedno z najważniejszych miast europejskiej części Imperium Osmańskiego, z dobrą bazą gastronomiczną i masą zabytków. Bitola jest oddalona o jakieś 80 kilometrów, ale droga do nie, prowadząca przez masyw Galiczicy i brzegami jeziora Prespa, nie będzie nudna.