Sibiu (rum. Sibiu, niem. Hermannstadt) to miasto w środkowej Rumunii, położone w Górach Fogaraskich, nad rzeką Cibin.
Sibiu to jedno z największych pozytywnych zaskoczeń w naszych podróżach i to z dwóch powodów. Pierwszy to opozycja do pobliskiego Braszowa, o którego wspaniałości nasłuchałem się tyle od znajomych, że niepotrzebnie tam pojechałem. Miasto okazało się średnio atrakcyjne, więc względem Sybina nie mieliśmy wygórowanych oczekiwać.
Drugi powód to powierzchowna znajomość tego miasta, wynikająca z tego, że wiele razy przejeżdżaliśmy jego obrzeżami w drodze do Bułgarii czy Grecji.
Sybiu kojarzyło mi się wtedy ze smutną komunistyczną betonozą i siedzibami cygańskiej arystokracji, które w zamysłach miały przypominać Diseyowski pałac królewny Śnieżki, tylko że były zaprojektowane i wybudowane przez specjalistów od wielkiej płyty. A może nikt ich nie projektował? Może to nieudana improwizacja?
Możecie sobie wyobrazić moje zaskoczenie, kiedy zobaczyłem stare miasto w Sybinie. To nie Braszów, ale właśnie Sibiu jest najpiękniejszym miastem transylwańskich Sasów. I nie tylko pod względem jakościowy, ale i rozległości historycznego centrum. Infrastruktura turystyczna i gastronomiczna także premiuje Sybin.
I jeszcze kilka słów o pluskwach. W mediach coraz częściej czytamy, że w całej Europie, także w Polsce, stają się prawdziwa plagą. Ja miałem nieprzyjemność, zetknięcia się nimi w rumuńskiej Timisoarze, ale finalne efekty pogryzienia wyszły dopiero kiedy byliśmy w drodze do Sybina, więc to w tym mieście podjąłem pierwsze kroki przeciwdziałające jego skutkom.
Swiędzenie momentami jest tak silne że człowiek zaczyna myśleć o odcięciu sobie kończyny. Zapomnijcie o aptecznych Fenistilach i tym podobnych preparatach. Mnie pomogły: silna eukaliptusowa maść chłodząca kupiona na stacji benzynowej i moczenie kończyn w zimnej wodzie.
Kiedy swędzący i zirytowany przechodziłem w pobliżu ewangelickiej katedry Najświętszej Marii Panny w Sybinie, zauważyłem przyparafialny sklepik z tzw. medycyną holistyczną.
Można by pomyśleć, że w Transylwanii będzie to oznaczało głównie osinowe kołki do przebijania nieszczęśników pogryzionych przez wampiry, a za takiego mogłem zostać uznany … Panie, toć to wąpierz. Wielgachny był skur...syn! …
Ale w moim stanie nie mogłem wybrzydzać. W akcie desperacji wszedłem i od garbatego aptekarza Hansa zakupiłem koloidalne srebro w spraju - skuteczne zarówno na wampiry jak i gojenie ran po pluskwach.
Efekty może nie były piorunujące ale po takim pogryzieniu musicie się nastawić na jakieś 8-10 dni cierpienia. Koloidalne srebro znacząco wysusza i zapobiega jątrzeniu tych ran.
Jest to jedno z najpiękniejszych i najważniejszych miast w kraju, z bogatą historią i dziedzictwem kulturowym.
W Sibiu znajdują się liczne zabytki, w tym Stare Miasto z kamiennymi kamienicami i kościołami, z których najważniejsze to Katedra św. Michała i Katedra Ewangelicka. Inne atrakcje turystyczne to Zamek Brukenthal, Muzeum Historyczne, Muzeum Etnograficzne oraz Most Łażących.
Kościół Świętej Trójcy w Sybinie
Kościół Jezuitów (rumuński: Biserica Iezuiților), znany również jako Kościół Świętej Trójcy (rumuński: Biserica Sfânta Treime), znajduje się przy ulicy Piața Mare 3 w Sibiu, Rumunia. Bezpośrednio sąsiaduje z Pałacem Brukenthala i jest jednym z najbardziej znanych kościołów barokowych w Siedmiogrodzie.
Kościół jest wpisany na listę zabytków przez Ministerstwo Kultury i Spraw Religijnych Rumunii. W chórze tego kościoła śpiewa Carmen Iohannis, żona prezydenta Klausa Iohannisa.
Ewangelicka Katedra Najświętszej Marii Panny w Sybinie
Katedra w Sybinie jest przykładem gotyckiej architektury sakralnej. Charakteryzuje się wysoką nawą, sklepieniem krzyżowym i wieloma zdobieniami oraz witrażami. Wnętrze katedry jest równie imponujące z licznymi ołtarzami, rzeźbami i organami.
Obecna asymetrią bryły kościoła, jest efektem przebudów w XV i w pierwszych dwóch dekadach XVI wieku. Jednym z charakterystycznych elementów katedry jest jej wieża zegarowa, czyli Turnul cu Ceas. Wieża ta ma 73 metry wysokości i jest najwyższą wieżą w Siedmiogrodzie.
Pałac Samuela Brukenthala
Pałac Brukenthala w Avrig został zbudowany pod koniec XVIII wieku przez namiestnika Samuela von Brukenthala.
Jego konstrukcja wzorowana była na dwóch pałacach europejskich, Pałacu Luksemburskim w Paryżu i Pałacu Schoenbrunn w Wiedniu. Składa się z głównego budynku pałacu, oranżerii i ogrodu letniego.
Samuel von Brukenthal był w przeszłości bardzo ważną i wpływową osobistością polityczną w Transylwanii, przez 13 lat był namiestnikiem Siedmiogrodu, będącego wówczas księstwem należącym do imperium Habsburgów pod rządami Marii Teresy.
Piața Mare Sibiu
Jeden z trzech głównych placów, wokół których zbudowane jest stare miasto w Sybinie. Wielki Plac od wieków stanowi serce życia miasta, organizując targi, festiwale, a nawet egzekucje. Plac otaczają zabytki, począwszy od XIII-wiecznej Wieży Rady [Turnul Sfatului] do barokowego pałacu Brukenthala.
Wieża Ratuszowa - Turnul Sfatului - na Placu Małym
Piaţa Mică, dawny targ rzemieślniczy, jest podzielona na dwie odrębne części ulicą Ocnei, która schodzi pod Mostem Kłamstw w kierunku Dolnego Miasta.
Wszystkie budynki w Piaţa Mică są uznane za pomniki historii.
Zbudowana w XII wieku, i wielokrotnie przebudowywana, na przestrzeni dziejów wieża pełniła różne role, służąc m.in. jako magazyn zboża czy punkt obserwacyjny na wypadek pożaru. Wieża Rady w Sibiu położona jest pomiędzy dwoma głównymi placami historycznego centrum Sibiu , Wielkim Placem ( Piața Mare ) i Małym Placem ( Piața Mică ).
Pogryzienie przez pluskwy
Pluskwy pogryzłe, mnie co prawda, w Timisoarze ale dość opóźniony efekty wyszły dopiero w Sybinie i zepsuły około 10 dni życia. Nie polecam, uważajcie.